top of page
Szukaj

Podsumowanie 7 kolejki

  • Zdjęcie autora: Michał Siedlanowski
    Michał Siedlanowski
  • 8 sty 2017
  • 3 minut(y) czytania

W 7 kolejce nie doczekaliśmy się na siatkarskie fajerwerki. Z czterech meczów rozegrano tylko trzy z czego dwa były "do jednej bramki". Ciekawie było tylko w meczu Nieruchomości ze Śródmieściem, w którym sytuacja zmieniała się z seta na set, ale po kolei.

Na pierwszy ogień miał iść mecz ZDM - Bemowo, ale nie doszedł do skutku. Rywalizacja ta została odwołana niemal w ostatniej chwili przez Zarząd Dróg Miejskich. Informacja o niedyspozycji drużyny dotarła do Organizatora rozgrywek jednak zbyt późno co oznacza, że drużynie Bemowa został przyznany walkower. Dla obu drużyn oznacza to nieco dłuższą przerwę świąteczno - noworoczną.

Drugim spotkaniem tego wieczora miała być rywalizacja Nieruchomości i Śródmieścia. Obie drużyny pozbierały się po świętach i po sylwestrze i pełne werwy pojawiły się na parkiecie.

Sam mecz miał zmienny przebieg. Pierwsza partia należała bezapelacyjnie do Śródmieścia. Drużyna Arka Abrama przeważała rywali w każdym elemencie gry. Grała szybciej i bardziej kombinacyjnie od rywali. Do drugiego seta drużyny przystąpiły ze zmianami w składach i gra się wyrównała. W Śródmieściu doszło do zmiany dwóch rozgrywających. Jedna ze zmian dość eksperymentalna, bo pierwszy raz na tej pozycji zagrał Michał Siedlanowski. Gra toczyła się w okolicach remisu, z prowadzeniem raz jednej a raz drugiej drużyny. W końcówce seta lepiej zagrały Nieruchomości i w meczu mieliśmy remis. W trzeciej odsłonie ponownie zmiany w składach. Śródmieście wróciło do ustawienia z pierwszej partii i Nieruchomości miały duży problem, aby grać tak jak w drugiej partii. Śródmieście ponownie grało szybka i kombinacyjną piłkę, często plasując piłkę tam, gdzie nie było przeciwników. Po wygranym trzecim secie kapitan Śródmieścia kontynuował grę składem, który grał w trzecim secie. Wydawało się, że przyczyną gorszej postawy Śródmieścia w drugim secie były zmiany. Czwarty set pokazał, że nie. Decydowała o tym dobra postawa Nieruchomości, albo gorsza Śródmieścia. Ciężko to teraz ocenić, ale po osiągnięciu kliku punktów przewagi (7:3, 9:4, 14:9) obraz gry na boisku uległ zmianie i przewaga ta zaczęła szybko topnieć. Nieruchomości poczuły, że set jest jeszcze w ich zasięgu i zaczęły grać z jeszcze większą determinacją niż wcześniej. Cel był bardzo blisko, ale nie udało się go osiągnąć. Nieruchomości doprowadziły do stanu 16:17, ale na więcej zabrakło sił.

Śródmieście przetrwało trudny dla siebie okres i wygrało czwartego seta i cały mecz 3:1.

Nieruchomości mogły dziś pokonać Śródmieście, ale musiałby być spełnione dwa warunki. Pierwszy - zdecydowanie większe skupienie przyczyniłoby się do tego, że popełnilibyśmy mniej błędów we własnej grze. Drugi - brakowało nam asekuracji, co skrzętnie wykorzystywało Śródmieście, wrzucając nam piłkę za plecy. - powiedział po meczu kapitan Nieruchomości Łukasz Wasiak.

W środę byliśmy świadkami dwóch meczów, które miały zdecydowanych faworytów. Mecze zakończyły się zgodnie z oczekiwaniami, choć Rywalizacja Białołęki z Podatkami była nieco zaskakująca. Niby mecz zakończył się zwycięstwem Białołęki 3:0, ale dwa pierwsze sety kończyły się 20:16. I to zasługuje na wyróżnienie, ponieważ Białołęka prezentuje zdecydowanie wyższy poziom niż Podatki, a jednak nie potrafiła zdecydowanie pokazać tego na boisku. Oczywiście za wynik odpowiedzialna jest sama Białołęka, która wiele razy nie potrafiła wykonać poprawnie zagrywki, albo zmieścić ataku w boisku. Dopiero końcówki ww. setów należały do nich, dzięki czemu ciułali sety do końcowego triumfu. W trzeciej odsłonie ewidentnie Podatkom zabrakło paliwa, dzięki czemu Białołęka miała już ułatwione zadanie, a wygranie meczu w trzech setach było tylko formalnością.

Drugi mecz tego dnia Drogownictwo - MPWiK trwał jeszcze krócej. Wodociągi postanowiły zagrać z pełnym zaangażowaniem i "nie brać jeńców". Nie było mowy o towarzyskim potraktowaniu rywala, tylko od początku do końca gra na 100%. I trzeba przyznać, że tego dnia Drogownictwo sobie nie pograło. W kolejnych setach zdobywało 6, 5 i 6 punktów, co obrazuje jak przebiegało to spotkanie. Jednocześnie mecz ten pokazał również to, że nie przypadkowo Drogownictwo zajmuje ostatnią lokatę w ligowej tabeli. Wiadomo, że play off było od początku poza zasięgiem, ale w perspektywie gry "małej ligi" Marek Kutaszewicz musi tchnąć w drużynę nowe życie.

ZDM - Bemowo 0:3 (0,0,0) wo.

Nieruchomości - Śródmieście 1:3 (-10, 17, -9, 17)

Białołęka - Podatki 3:0 (16, 16, 9)

Drogownictwo - MPWiK 0:3 (-6, -5, -6)


 
 
 

Comments


Śledź nas
  • Facebook Social Icon
bottom of page